O tym, że stare drewno naprawdę kryje w sobie tajemnice.

Drewno, na którym pracujemy, ma kilkadziesiąt, a nierzadko grubo ponad sto lat. Siłą rzeczy było więc świadkiem wielu historii i czasem znajdujemy na to dowody.

Zanim deski, czy bale poddamy maszynowej obróbce, musimy upewnić się, że nie mają w sobie żadnych gwoździ, które mogłyby uszkodzić noże. Kto próbował usuwać żelastwo z wyschniętego, dębowego drewna ten wie, że nie jest to takie proste. Szczególnie, że gwoździe ukryte są często w spękaniach i mają pourywane łby, przez co są niemal niewidoczne. Dlatego do pomocy w ich lokalizacji używa się magnesu i wykrywacza metali. I gdy już uda się coś namierzyć, czasem okazuje się, że wcale nie muszą to być gwoździe. Zdarzało się, że natrafialiśmy na naboje i coś, co wyglądało jak odłamki granatu.